czwartek, 8 listopada 2012

www.ecosmile.pl

Po wielu staraniach i próbach, mam zaszczyt poinformować Was o otwarciu sklepiku internetowego z naturalnymi kosmetykami. Jest to projekt mój oraz mojej najlepszej przyjaciółki :)

Póki co asortyment nie jest duży, jednak cały czas będzie się powiększał.  W Naszym sklepiku znajdziecie kosmetyki rosyjskie, indyjskie, koreańskie oraz wiele innych.



SERDECZNIE ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY I POLUBIENIA NAS NA FACEBOOKU.


Pozdrawiam.

wtorek, 16 października 2012

Eco Hysteria

Szał na rosyjskie kosmetyki trwa... i ja uległam :) Ostatnio w mojej łazience zagościły produkty marki Eco Hysteria... :D
Zdecydowałam sie na żel pod prysznic Crazy Bananas, peeling Goodbye Celluitis oraz masło do ciała Choco Chica. Opakowania sa bardzo kolorowe i przyciągają uwagę. Wszystkie kosmetyki s mają bardzo dobre składy i ekologiczne certyfikaty.

Żel pod prysznic Crazy Bananas:

SKŁAD: Aqua with infusions of: Musa Sapientum (Banana) Leaf Extract, Organic Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Organic Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Theobroma Cacao Seed Butter; Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Glycerin, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.
Pojemność: 500 ml

Bardzo dobrze się pieni, ładnie pachnie (idealny zapach na chłodne dni :) ) oraz nie wysusza skóry.

Peeling Goodbye Celluitis:

SKŁAD: Maris Sal, Organic Cocos Nucifera (Coconut), Organic Вutyrospermum, Alpinia Galanga Rhizome Extract, Zanthoxylum Piperitum Fruit Extract, Citrus Hystrix Leaf Extract, Centella Asiatica Extract, Organic Plukenetia Volubilis Seed Oil (, Cocamidopropyl Betainе, Cetearyl Alcohol.
Pojemność: 300 ml
Aktywne składniki: organiczne wiórki kokosowe, korzeń Gałgantu, Limonka Kaffir i syczuański Pieprz.
Ma ładny, jednka bliżej nieokreślony zapach, duże gródki soli i  drobne wiórki kokosa świetnie złuszczają skórę. Peeling jest ostrzejszy, ja takie lubię :) 

Masło do ciała Czekoladowa  Choco Chica

SKŁAD: Aqua with infusions of: Organic Вutyrospermum Parkii, Organic Theobroma Cacao Seed Butter, Cinnamomum Cassia Bark Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil; Xanthan Gum, Methyl Glucose Sesquistearate, Cetearyl Alcohol, Sodium Stearoyl Glutamate, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Pojemność: 300 ml
Pachnie nieziemsko, nie jest to słodki zapach, raczej zapach gorzkiej czekolady. Gęsta konsystencja szybko się włchania i daję bardzo dobre nawilżenie.





Wersji żeli, maseł i peelingów jest dużo.. pewnie następnym razem skuszę sie też na inne zapachy. :D

Pozdrawiam

piątek, 24 sierpnia 2012

Kobo i Catrice...

Ostatnio z okazji moich imienin dostałam kilka prezentów od moich przyjaciółek :) Nie są to może ekologiczne i naturalne produkty, ale wiem że kosztują niewiele i z tego co przetestowałam mają dość wysoką jakość.



KOBO Professional Ideal Cover Make Up 402 Nude Beige- jest to podkład bardzo kryjący, ja używam go jako korektora.
KOBO Professional MATT MAKE UP 100 Light Beige- matujący podkład, średnio kryjący. Bardzo dobrze sprawdza się prz tłustej strefie T.
CATRICE Perfect Resisi Make Up-10 Nude- podkład o dużej trwałości. Jak dla mnie podkłady 24h są zbędne... bo i tak zazwyczaj makijaż nosimy 12-14 h , ale podkład jest trwały i do 8 h nie trzeba go poprwiać.


CATRICE Defining duo blush 030 Ping Grapefriy Shake- bardzo fajny kolor o matowym wykończeniu.
CATRICE Absolute Eye Colour 130 i 390. Kolory trochę nie moje, wolę brązy. Jednak na jakąś imprezę.. kto wie :)


CATRICE  Lash Plus maskara i serum. O tych produktach z nigdy nie słyszałam i nie mogę się doczekać, bo producent obiecuje do 25 % dłuższe rzęsy :) Serum nakładamy na noc jak eyeliner, a msakara jest do stosowaniu w ciągu dnia.


CATRICE Longlasting lipstain- szminka we flamastrze. Mój absolutny ulubieniec :) Piękny kolor, bardzo naturalny efekt i długo utrzymuję sie na ustach. Noszę aparat ortodontyczny i większość szminek często odbija mi sie na zamkach jak sie uśmiecham,  ta natomiast nie. Ciekawa jestem jak długo ten flamaster będzie działał, no ale pożyjemy zobaczymy.


Pozdrawiam.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Original Source

Żele pod prysznic zakupił mój chłopak, ze względu na piękne zapachy, certyfikat Vegan oraz butelkę z recyklingu :)
Może nie są to ekologiczne żele, ale zapachy mają cudowne i od czasu do czasu można się skusić :)
Aktualnie w Rossmanie jest promocja i można kupić dwa w cenie 11,99 zł.
Mi najbardziej podoba się czekolada z miętą.
Pozdrawiam.

środa, 15 sierpnia 2012

Ciasto marchewkowe...prawie jak ze Starbucks'a :)

Ostatnio chłodno na zewnątrz i naszła mnie ochota na ciasto marchewkowe, które kojarzy mi się z jesienią i zimą. Pewnie przez dodatek cynamonu :) Tak więc zabrałam się do pieczenia...

Składniki:
300 g drobno startej marchewki
400-500 g mąki
1 szklanka oleju
4 jajka
1,5 szklanki cukru
pestki dyni
nasiona słonecznika
proszek do pieczenia ( około 2-3 łyżeczki) lub soda
cynamon 3-4 łyżeczki

Przygotowanie:
Ubijamy jajka i cukier,dodajemy olej i dokładnie mieszamy mikserem następnie dodajemy przesianej mąki, proszku do pieczenia i cynamonu. Ponownie dokładnie mieszamy. Następnie dodajmy drobno startą marchewkę oraz pestki dyni i słonecznika.
Pieczemy w 150 C, przez około godzinę. Dzisiaj moje ciasto piekło się 20 minut dłużej. Nie wiem dlaczego.

Krem:
250 g serka Philadephia
200 g cukru
150 g masła

Przygotowanie:
 Wszystko razem miksujemy mikserem i wstawiamy na 30 minut do lodówki przed posmarowaniem ciasta.



Może nie wygląda jak to ze Starbucks'a ale smakuje bardzo podobnie.

Pozdrawiam.


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Tusz i odżywka do rzęs EVELINE...

Produkty kupiłam już 2 tygodnie temu i ciągle zapominam opisać, a więc:

Nie znalazłam jeszcze ekologicznego, idealnego tuszu do rzęs dla mnie, więc na razie kupuje te z firm które nie testują na zwierzętach. Myślę że dla mnie to jest jednak najważniejsze przy wyborze kolorówki. I tak w drogerii wpadłam  na tusz i odżywkę Eveline.
BIG VOLUME LASH Natural bio formula
Ma fajną sylikonową szczoteczkę i super wydłuża i zagęszcza rzęsy. U mnie sprawdza, miałam wcześniej tusz z Essence i też nie narzekałam.
CENA:16 zł.
Odżywka do rzęs, Advance Volumiere, eyelashes activator 3w1, bio RESTORE COMPLEX
Biała odżywka która może służyć jako odżywka wzmacniająca na noc, jako baza pod tusz do rzęs i ma za zadanie przyspieszać wzrost rzęs.
Ja używam jej jako odżywki na noc od tygodnia, więc na razie nic nie mogę więcej powiedzieć, oprócz tego że rzęsy stały się błyszczące.
CENA: 12,99 zł.

Moje pierwsze "Denko" :)

No i przyszła kolej na mnie :)  Trochę się tego nazbierało :

Mam trochę kosmetyków do ciała i włosów. Są to kosmetyki zużyte w przeciągu ostatnich 6 tygodni.

1) Alverde, Żel pod prysznic Bergamotka i Mięta
Cudowny zapach na lato, dobrze się pieni. Według mnie lepszy od żeli Alterry. Gdybym miała dostęp do Alverde na co dzień napewno bym kupiła ten lub inny zapach.
2) L'Occitane, Żel pod prysznic Delices de Frutits,
O zapachu kandyzowanych owoców. Bardzo fajnie pachnie, dobrze się pieni, jednak cena jak na żel pod prysznic trochę za wysoka. Ten dostałam w prezencie jednak sama raczej bym nie kupiła.
3) Alterra, olejek do ciała Limonka i Oliwa z oliwek
Uwielbiam te olejki, to moje drugie opakowanie i napewno kupię wiecej. Ostatnio poluję na ten antycelulitowy ale nie ma go w Rossamnach :/
4)Alverde, Masło do ciała Werbena
Zapach mnie trochę rozczarował, nie był to taki zapach jak Werbeny np. z L'Occitane. Jednak samo masło w sobie dobrze nawilża, fajnie się rozprowadza i ma konsystencję podobną do maseł z TBS (których już swoją drogą nie kupuje ze względu na tą całe afere z testowaniem  )
5) Alterra, antyperspirant z melisą.
Bardzo podoba mi sie zapach, jednak sprawdza się tylko w normalne dni, nie wtedy kiedy uprawiam sport.
Nie kupię jej napewno teraz bo mam Crystal i Alverde, jednak pewnie do niej wrócę.
6) Biochemia Urody, Olejek Monoi EKO
Cudowny zapach, używałam do ciała i włosów. Sprawdza się podobnie ja zwykły olejek kokosowy. Super nawilża włosy. Pewnie przy następnym zamówieniu z BU go kupię, chociaż nie jest najtańszy.
7) FlosLek, Masło do ciała beECO
Tutaj trochę sie zawiodłam. Na początku nie przypadł mi do gustu zapach, no ale nie był wyczuwalny na skórze zbyt długo. Jednak jak chciałam szybko po prysznicu się wysmarować, to się mazał itp. Ale za to nawilżał dobrze
Jakoś byłam do niego lepiej nastawiona, dopóki nie spróbowałam masła z Alverde i Alterry (winogrono i kakao). Te kosztowały grosze, ładnie pachniały i dobrze się wchłaniały. Raczej już nie kupię.




8) L'Occitane, odżywka z masłem Shea.
Odżywka jest dobra, jednak to nie do końca dla moich włosów jest to. Ładnie pachnie, jednak czasami po jej spłukaniu nie widziałam żadnego efektu, a czasami efekt był dobry. Nie mam pojęcia od czego to zależało. Zaporowa też jest cena...
Pewnie już jej nie kupię, chyba że będzie jakaś promocja/wyprzedaż.

9)Alterra, Maska z granatem i aloesem
Po raz kolejny Alterra podbija moje serce. Maska super nawilża włosy, nie jest może super wydajna ale za to cenę ma niską. Trochę mi przeszkadza zapach, ale to kwestia indywidualna. Na pewno kupię.

10) L'Occitane, Szampon z masłem shea
Bardzo wydajny, dobrze oczyszcza włosy, jako że jest bez sylikonów, włosy po nim są trochę tępe. Jednak po odżywce wszystko wraca do normy. Jednak znowu jak w przypadku odżywki cena trochę wysoka.
Kupię jeżeli będzie w promocji/ wyprzedaży.

11)Ayuri, Szampon z ziołami ayurwedyjskimi i cytryną.
Szampon przeznaczony do włosów tłustych, ja go używałam do zmywania olejków ponieważ zawiera SLS. Na pewno dobrze się sprawdzi przy włosach tłustych.  Ja mam wrażenie że po nim moja skóra głowy i włosy przy skórze mniej się przetłuszczają.

12) Ikarov, Olejek na porost włosów
Olejek używałam na skórę głowy. Doprowadził mi ją do porządku,szybszego wzrostu włosów nie zauważyłąm jednak wiem że 2 miesiące używania w tym przypadku to trochę za mało.Jeszcze plus za zapach, lawendowo-ziołowy. Dla mnie przepiękny. :)
Pewnie kupię kolejną butelkę.

No a teraz trochę nie kosmetycznie ale za to ekologicznie:




13) Planete Bleue, Spray do czyszczenia łazienek
Był dobry, jednak jego zapach mi trochę przeszkadzał. Teraz używam spray z Bentely Organic i zapach jest o wiele lepszy.Raczej zostane przy Bentley Organic,

14) Sodasan, Ekologicznu środek do czyszczenia na bazie octu
Super się sprawdza do czyszczenia kuchni i łazienek. Dobrze czyści kamień na kabinie prysznicowej.
Napewno kupię.

15) Lilly's ECO CLEAN, Płyn do mycia podłóg.
Ładny zapach i dobrze czyścił podłogę, jednak mało wydajny i cena zaprowa. Ja kupiłam za okoo 36 zł/
Zostanę przy wywarze z orzechów indyjskich z olejkiem lawendowym.

Pozdrawiam.




środa, 8 sierpnia 2012

Nowości z Lawendowej Farmy

Kolejna paczuszka z Lawendowj Farmy, i kolejny raz się nie zawiodłąm :) Wszystko co zamówiłam jest trafione i jak do tej pory skuteczne. Jak już pisałam wcześniej bardzo podoba mi sie polityka firmy, i całe ekologiczne i naturalne podejście do kosmetyków.

Kupiłam: plaster Arnikowy, balsam Dotyk Motyla Lawendowy, balsam Miętowy, balsam Nakomarek Cynamownowy, balsam Nakomarek Eukaliptusowy, balsam do ust Miętowy i mydło Aktywny Węgiel LUX

Plaster Arnikowy: naczynka, oparzenia i stłuczenia.
Skład:
olej ze słodkich migdałów( macerat kwiatów arniki, nagietka i rumianku, ziela dziurawca i przywrotnika) masło shea, wosk pszczeli, olej rokitnikowy, wit.E, olejek eteryczny pomarańczowy.

Pachnie lekko pomarańczowo, jak narazie stosuję go na policzki bo ostatnio (chyba od słońca) pojawiły mi się rumieńce.


Dotyk Motyla Lawendowy
Skład:
masło shea, olej kokosowy, wosk pszczeli, olejek eteryczny lawendowy.


Pięknie pachnie lawendą, używam do rąk, na łokcie, kolana i stopy.


Nakomarek Cynamonowy
Skład: 
olej ze słodkich migdałow, masło shea, wosk pszczeli, suszone ziele tymianku, rozmarynu, mięty, kocimiętki, goździki, olejki eteryczne: cynamonowy, lawendowy, rozmarynowy, cedrowy, goździkowy


Kupiłam je ze względu na to że komary kochają moje stopy i dłońie. Nie lubie używać tych wszytskich OFF-ów itp. bo to sama chemia. Tutaj idealne rowiązanie i super zapach. Na mnie działa.



Nakomarek Eukaliptusowy
Skład:
 olej ze słodkich migdałow, masło shea, wosk pszczeli, suszone ziele tymianku, rozmarynu, mięty, kocimiętki, goździki, olejki eteryczne: eukaliptusowy  lawendowy, rozmarynowy, cedrowy, cytrynowy 


Zapach mi nie odpowiada, ale podobno skuteczny. Oddałam go mojemu Dziadkowi :)


Balsam Miętowy na suchą pękającą skórę.
Skład:
olej kokosowy, masło shea, wosk pszczeli w proporcji 1:1:1, olejek eteryczny miętowy.

Miałam już dwie wersje zapachowe tego balsamu : lawendową i melisę i tak jest tak samo dobra. Nie wiem czy do mięty powrócę. Bo jak narazie moim faworytem jest melisa. :)

Miodowy Cukier z Miętą.
Skład:olej ze słodkich migdałów, masło shea, wosk pszczeli, lanolina, miód, eteryczny olejek miętowy

Bardzo fajny zapach na lato, miałąm wcześniej pomarańczowy i też był dobry. Jednak chyba wolę mięte.


Aktywny Węgiel LUX
Skład: 
olej kokosowy, oliwa, olej ze słodkich migdałów, olej rycynowy, wodorotlenek sodu, węgiel drzewny, woda destylowana, olejki eteryczne: miętowy i goździkowy


To już chyba moja 3 kostka, naprawdę mydło idealnie nadaje sie do mycia twarzy, szczególnie prz tłustej cerze.
Testuje je też moja kuzynka, i również ostatnio mi wspomniała że jest bardzo dobre.

Pozdrawiam.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Alverde vs. Alterra cz.1

Pomimo że o kulce z Alterry jest wiele negatywnych opinni, u mnie na codzień ona sie sprawdza. Nie używam jej tylko jak idę biegać albo wiem że będe cały dzień bardzo aktywna i mam dużo spraw.
Kupiłam też kulkę z Alverde, która jak dla mnie jest bardzo podobna do tej z Alterry.
Alterra Deo-Balsam Melisa lekarska i szałwia


Skład: Aqua, Alcohol*, Celulose, Glyceryl Caprylate, Zinc Ricinoleate, Glycerin, Xanthan Gum, Zinc Oxide, Hydrogenated Palm Glycerides, Melissa Officinalis Distillate*, Salvia Officinalis Water*, Hamamelis Virginiana Distillate*, Equisetum Arvense Leaf Extract*, Simmondsia Chinensis Oil*, Hydrogenated Lecithin, Parfum**, Citral**, Geraniol**, Citronellol**, Benzyl Benzoate**, Limonene**, Linalool**.

* surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie
** z naturalnych olejków eterycznych


Certyfikaty :BDIH Kontrollierte Natur - Kosmetik, Vegan, ÖKO-TEST.

Moja opinnia: skuteczny, jednak wiem że nie dla wszystkich. Słyszałam żę u niektórych tak jakby wzmagał pocenie. Bardzo lubię jego zapach, ziołowy i delikatyny, jednak nie utrzymuję sie zbyt długo. Bardzo fajny skład i duży plus za certyfikaty.

Alverde Deobalsam Meersalz



Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Gel*, Zinc Oxide, Cellulose, Glyceryl Caprylate, Glycerin, Silica, Maris Sal, Zinc Ricinoleate, Hydrolyzed Pearl Extract, Hydrogenated Palm Glycerides, Xanthan Gum, Hydrated Silica, Zinc PCA, Magnesium Sulfate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Lecithin, Parfum**, Limonene**, Linalool**, Benzyl Salicylate**, Citronellol**.

Certyfikaty: nie posiada certyfikatu Vegan ponieważ ma w swoim składzie wyciąg z perły, OKO-TEST

Moja opinnia: praktycznie nie widzę różnicy między nim a Alterra, jednak wydaję mi się ze po goleniu/depilacji on jednak bardziej "podrażnia"

Ogólnie przy używaniu obu kulek nie ma różnicy, zapach Alterry jest bardziej intesyny i "cytrusowy", jednak ona jest delikatniejsza od Alverde. Myśle że jeżeli miałabym wybór wybrałam bym Alterre. Wiem że skałd ich jest trochę inny, i mają różne składniki aktywne. Jednak jeżeli z kolei miałabym wybrać kulkę mineralną był by to Crystal.

Pozdrawiam.


niedziela, 5 sierpnia 2012

Małe zakupy z Biochemi Urody...

Ostatnio zmieniałam sposób oczyszczania mojej cery i nie był to dobry pomysł.. Zamiast olejku myjące z BU zaczełam używać mleczka do demakijażu i kompletnie zapomniałam że mnie strasznie mleczka zapychają.. :/ I nie była to wina rodzaju mleczka tylko ten typ kosmetyków mi nie służy... No i przestałam używać toniku/hydrolatu , bo już mi się wszystkie skończyły i tak jakoś wyszło że nie kupiłam nowego... BŁĄD!
A efekt.. nabawiłam się rozszerzonych porów i bliżej nieokreślonych grudek na twarzy...koszmar, szcególnie latem..
Tak więc na ratunek przyszedł mi olejek myjący Drzewo Herbaciane i tonik z 2% kwasami...

Wiem że używanie toniku z kwasami w takie słońce nie jest najmądrzejszym pomysłem, jednak ostatnio na słońce nie wychodzę zbyt dużo, używam blokerów na słońce no i toniku używam tylko na noc 3 razy w tygodniu.
Do kompletu mam mydełko Aktywny Węgiel Lux z Lawendowej Farmy, serum z witaminą C z BU... i naprawdę efekt jest super, już po tygodniu skóra doszła do siebie...i wreszcie nie muszę nakładać  tyle podkładu..

Pozdrawiam.

Tofu, falafel itp... czyli co na wege grilla...

Sezon grillowy trwa w najlepsze... a jak wiadomo dla wegetarianki czy weganki nie jest to łatwa sprawa. O ile robimy grilla w domu, to nie ma problemu, zawsze możemy sobie coś przygotować. Jednak kiedy udajemy się do znajomych, wiadomo co zazwyczaj możemy zastać... kiełbaska, karkówka i kurczaczek.
O ile moi bliscy znajomi i rodzina wiedzą że nie jadam mięsa, to już znajomi mojego chłopaka nie zawsze... Więc zazwyczaj kupuję sobie jakieś tofu, falafel lub inne wege cudo i zabieram ze sobą. Do tego cukinia i pieczarki i jest cudownie :)
A poniżej moje ostatnie zakupy:

Tofu i falafel :)



Tofu Polsoja, jedno z moich ulubionych bo ogólnie dostępne w supermarketach.. i nie drogie. Tutaj w wersji wędzonej, jest jeszcze naturalna.



Falafel Taifun, skład: ciecierzyca 32 %, woda, marchew, cebula, mąka pszenna, olej słonecznikowy, biały ocet winny, sól morska, chili, pomidory, czosnek, pietruszka, czarny pieprz, kminek, kolendra, gałka muszkatułowa, ostra papryka.

Falafel Wegetarianin, niestety skałdu nie podam bo zapomniałam spisać, a opakowania już nie mam... Ale był pyszny.

A wy jakie macie sposoby na wege grilla?
Pozdrawiam.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Olejki Ikarov

Ostatnio zauważyłam że olejki firmy Ikarov są ostatnio bardzo popularne. Kupiłam je już jakiś czas temu, ze względu na przystępną cenę. :) No i jak każdych olejków użwam praktycznie do pielęgnacji całego ciała.

OLEJEK MIGDAŁOWY: jest bardzo przyjazny dla skóry, używam głownie na końcówki włosów podczas olejowania, ponieważ skończyły mi się juz wszystkie "indyjskie cuda" do włosów. Świetnie też sprawdza się na twarz, no ale tylko na noc bo buzia trochę się świeci.

OLEJEK KOKOSOWY: ten jest rafinowany, więc nie pachnie tak ładnie kokosem jak np. ekologiczny z Biochemi Urody. Działanie a jednak podobne. Użwam go głównie do olejowania włosów, ale czasami też do twarzy. Podobno świetnie sprwdza się w przypadku skóry trądzikowej.

Ma stałą konsystencję, jednak przy tych upałach jest płynny.

OLEJEK STYMULUJĄCY WZROST WŁOSÓW: mój ulubiony, bo pięknie pachnący lawendą,zawiera różne wyciągy z ziół: pokrzywa, krwawnik, nasturcja, olejki eteryczny (lawenda, rozmaryn, bergamotka, ylang-ylang. Nakładamy go na 15 minut przed myciem na skórę głowy. Super wzrostu włosów nie zauważyłam, jednak skóra głowy jest zdrowsza, mnie jest przetłuszcza i włosy są lekko uniesione.


Pozdrawiam.

wtorek, 31 lipca 2012

Alverde

Długo chorowałam na kosmetyki tej firmy, głównie za sprawą Megi (kanał na YouTube Megilounge). No i wreszcie nadarzyła się okazja. Mam!
Plan jest taki aby prównać je z Altterą, i zobaczyć czy różnice są duże czy nie.
Próbowałam już emulsji do demakijażu i napewno jak dla mnie pachnie lepiej od tej z Alttery i antyperspirantu w kulce i wydaję mi się że jest to praktycznie to samo. Ten z Alverde nie ma certyfikatu Vegan ponieważ zawiera wyciąg z perły, ale zapach mają praktycznie identyczny, i w działaniu też nie zauważyłam różnicy.

Pozdrawiam.


Bentley Organic- środki czyszczące

Od jakiegoś czasu używam ekologicznych produktów firmy Bentley Organic, i jestem bardzo z nich zadowolona.

Produkty są przyjazne środowisku, posiadają certyfikaty "Soil Asociation", "Rolnictwa Ekologicznego EU", a płyn do mycia naczyń posiada dodatkowo certyfikat "Vegan".

Płyn do czyszczenia szyb i luster, nie pozostawia smug i używa się go bardzo wygodnie i łatwo. Podobnie jak płynów standardowych do mycia szyb.
Skład: woda, alkohol denaturowany*, glukozyd decylu, laurylosiarczan betainy, ekstrakt z liści aloesu*, kwas mlekowy, gliceryna, kwas cytrynowy, wyciąg z owocu grejpfruta, wyciąg z pomarańczy bergamota, wyciąg z owocu mandarynki, ekstrakt z owocu słodkiej pomarańczy, kwas askorbinowy, olejek ze skórki cytryny*

Składniki aktywne: <5% substancje powierzchniowo czynne, <5% substancje amfoteryczne, zapach z olejków organicznych (zawiera naturalne substancje zapachowe Limonene)

Płyn do mycia łazienki również sie sprawdził i ma przyjemniejszy zapach od octowegi Sadosanu i Planete Blue.
Skład: woda, alkohol denaturowany*, kwas cytrynowy, glukozyd decylu, laurylosiarczan betainy, ekstrakt z liści aloesu*, kwas mlekowy, gliceryna, wyciąg z pomarańczy bergamota, wyciąg z owocu grejpfruta, wyciąg z owocu mandarynki, ekstrakt z owocu słodkiej pomarańczy, kwas askorbinowy, olejek ze skórki cytryny*

Składniki aktywne: <5% substancje powierzchniowo czynne, <5% substancje amfoteryczne, zapach z olejków organicznych (zawiera naturalne substancje zapachowe Limonene)
Płyn do mycia warzyw i owoców, jest idelanym rozwiązaniem na wiosne i lato kiedy spożywamy najwięcej owoców i warzyw na surowo. Usówa różnego rodzaju bakterie oraz pozostałości nawozów. Owoce lub warzywa wkładamy do miski z wodą i odrobiną tego produktu. Czekamy 30 sekund, a następnie warzywa myjemy pod wodą.
Skład: woda, kwas mlekowy, kwas cytrynowy, kwas jabłkowy, ekstrakt z liści aloesu

Płyn do czyszczenia kuchni, sprawdza się idelanie kiedy chcemy szybko wyczyścić blaty w kuchni i np. stół. Bardzo duży plus za formę sprayu.
Skład: woda, glukozyd decylu, laurylosiarczan betainy, ekstrakt z liści aloesu*, kwas mlekowy, gliceryna, kwas cytrynowy, wyciąg z owocu grejpfruta, wyciąg z pomarańczy bergamota, wyciąg z owocu mandarynki, ekstrakt z owocu słodkiej pomarańczy, kwas askorbinowy, olejek ze skórki cytryny*

Składniki aktywne: <5% substancje powierzchniowo czynne, <5% substancje amfoteryczne, zapach z olejków organicznych (zawiera naturalne substancje zapachowe Limonene)
Płyn do mycia naczyń, ma wodnistą konsystencję. Na początku byłam zaskoczona bo przyzwyczaiłam sie do formy żelu, jednak bardzo dobrze się pieni, i nie przeszkadza że jest aż tak płynny. Duży plus za ładny cytrynowy zapach.
Skład: woda, laurylosiarczan betainy, glukozyd decylu, coco-glukozyd, gliceryna, wyciąg z pestek grejpfruta , wyciąg z owocu grejpfruta, wyciąg z pomarańczy bergamota, ekstrakt z owocu pomarańczy, wyciąg z owocu mandarynki, ekstrakt z liści aloesu*, olejek ze skórki cytryny*, olej z limonki*, naturalne substancje zapachowe Limonene *, cytral*, kwas mlekowy, kwas cytrynowy, guma ksantanowa, sorbinian potasu

*certyfikowany, organicznie wyhodowany składnik

Jakie są wasze doświadczenia z tą firmą, albo ogólnie z eko środkami? Widzicie różnicę w skuteczności?
Produkty kupiłam w sklepie Organeo.pl.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Moje pierwsze zakupy w Phenome

To zakupów w tym sklepie przymierzałam się od dłuższego czasu, jednak nie miałam go nigdzie pod ręka, no i ceny troszkę odstraszały. Niedawno jednak w Galerii Mokotów otworzyli nowy sklep i kilka produktów było - 50 %. Tak więc wybrałam krem do twarzy, pod oczy i odżywkę do włosów.
Urzekły mnie bardzo proste kartoniki i szklane buteleczki bez zbędnych ozdobników, które idealnie wpasowują się w koncepcje tej marki.

Produkty Phenome nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego. Nie mają prabenów, SLS, SLES, PEG, olejów mineralnych, sylikonów, syntetycznych zapachów, lanoliny, formaledehydu, ftalanów, glikoli, chemicznych SPF.



Krem do twarzy jest kremem nawilżającym z kategorii : daily miracles. Ma bardzo lekką konsystencję, przez co nadaje sie na lato i te upalne dni. Trzymam go w lodówce (jak większość kremów naturalnych) bo w moim mieszkaniu temperatura ostatnio jest dość wysoka i nie chce żeby "mazidła" się popsuły.

Krem pod oczy jest chłodzący i ma za zadanie zlikwidować opuchnięcia i sińce pod oczami. Dla zwiększenia efektu Pani poradziła mi przechowywać go w lodówce i rzeczywiście super się sprawdza. Szczególnie po nieprzespanej nocy, takiej jak dzisiaj (ze  względu na dwie burze w nocy moje pieski potrzebowały bardzo dużo uwagi).

Odżywka jest zwykłą odżywką do całych włosów ale także i skalpu. Ma przywrócić równowagę skórze głowy. Nadaje się jak najbardziej do codziennego stosowania i ma piękny cytrusowy zapach.
I na koniec co jest równie ważne kartoniki użyte do opakowania kosmetyków są ekologiczne: 80 % pochodzi z recyklingu i 20 % z ekologicznej pulpy.


A wy jakie macie doświadczenia z tą marką?

Pozdrawiam.